Opakowanie EOS'ów wykonane jest z grubej, powlekanej gumy (kolor inny w zależności od smaku), który nie jest tak ciężki, na jakiego wygląda. Pomadkę wystarczy odkręcić i posmarować nią usta tyle razy w ciągu dnia ile się potrzebuje. (Ja robię to dosłownie kilka razy dziennie :p) Moim zdaniem jest to bardzo duży plus, gdyż nie wygląda on jak większość balsamów do ust, które na co dzień możemy dostać w sklepach. Kolejnym plusem tegoż to balsamu jest długotrwałość nawilżenia i przecudowny zapach. Muszę wam przyznać, że każdy z czterech kolorów, które posiadam, pachnie wyjątkowo i niepowtarzalnie. Cena w Stanach (mówię tutaj ogólnie, gdyż nie wiem gdzie dokładnie ciocia zakupiła go) to około 4 dolary, co w tamtym okresie wynosiło około 12 złotych. Jest to bardzo korzystna cena biorąc pod uwagę ceny z drogerii internetowych. Mogłabym słodzić i słodzić, lecz jestem też zmuszona powiedzieć o jedynym minusie, który tak naprawdę udało mi się wychwycić.
Jedynym minusem tego produktu jest dostępność. Stacjonarnie w Polsce nie kupimy go nigdzie. Coraz częściej spotykamy go w drogeriach internetowych typu Cocolita czy po prostu na Allegro, lecz tam ceny razem z wysyłką nie są za bardzo dla nas korzystne, choć nie są też nie wiadomo jak wysokie :)
Mam nadzieję, że dzięki mojej recenzji, jeśli zastanawialiście się nad tym balsamem zdecydujecie się na niego i będziecie zadowoleni równie bardzo jak ja.Mając taką możliwość, najchętniej wykupiłabym wszystkie kolory od razu,aby mieć zapas i by nigdy mi ich nie brakło! :)
.....................................................................................................
Uwaga!
Chciałam
wam powiedzieć, że mam na sprzedaż dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest
telefon Samsung Galaxy s3 mini, w stanie idealnym zero rysek. W gratisie
dodaje dwie obudowy (zwykłą czarną i jedną w kształcie sticza).Drugą rzeczą są Converse All Star w kolorze neonowo-żółtym roz. 39. Trampki te są w bardzo dobrym stanie, zadbane, noszone zaledwie kilkanaście razy.
Jeśli chcielibyście poznać więcej informacji lub chcielibyście zobaczyć zdjęcia danej rzeczy zapraszam was na mojego maila -nataliagrudniak@wp.pl-. W temacie wiadomości piszcie albo Converse albo Samsung Galaxy s3 mini w zależności od tego, co was interesuje. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny, kto przygarnie którąś z tych rzeczy :)
.....................................................................................................
Też zastanawiałam się nad kupnem balsamu do ust EOS, ale...niestety powstrzymała mnie trudna dostępność w Polsce i wysokie ceny. Moje koleżanki z klasy mają takie balsamy i bardzo bym chciała też takiego mieć. Muszę również powiedzieć, że mają cudny zapach! Najbardziej chciałabym mieć tego "Sweet Mint".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://dreams-are-cerefully-waited.blogspot.com/2015/01/kana-na-yt.html
PS. Zaobserwowałam i liczę na to samo :)
Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 4900 blogów z 22 kategorii.
OdpowiedzUsuńNależy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!
No no,ładna kolekcja :) Ja mam eos jagodowy i jestem również bardzo zadowolona chyba skuszę się na jeszcze jakiś :) Zapraszam do siebie http://kosmetyczne-misz-masz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa także posiadam takie pomadki, dostała je moja siostra od cioci ze Stanów, jak u Ciebie. Sprawdzają się wspaniale, idealnie nawilżają usta, chociaż muszę przyznać, że są lepsze, ale tą nie gardzę :). Świetna po prostu, polecam ją gorąco, zarówno ze strony wyglądu, jak i efektów!
OdpowiedzUsuńhttp://emiemaila.blogspot.com/
JA nie mam Jajeczek eos :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga poniewaz jeśli lubisz pisać listy to mam dla Ciebie mała informacje ;)
Mam nadzieje ze zajrzysz i spodoba Ci sie ten pomysł ...
Mój Blog~ klik