Zazwyczaj staram się unikać tych deszczowych dni i po prostu spędzać je w
domu. Nie chcąc jednak marnować soboty, nie zważając na pogodę razem z
przyjaciółką wzięłyśmy aparat i jak widać na niżej załączonych zdjęciach
poszłyśmy w plener. Na początku byłam do tego bardzo sceptycznie nastawiona, ale z ogólnych efektów jestem zadowolona jak nigdy. Niby coś innego, ale jak to ja, zazwyczaj staram
się stawiać na klasykę, dlatego i tym razem stylizacja nadaje się po
prostu na co dzień.