11 grudnia 2016

Fire in the rain!

Zazwyczaj staram się unikać tych deszczowych dni i po prostu spędzać je w domu. Nie chcąc jednak marnować soboty, nie zważając na pogodę razem z przyjaciółką wzięłyśmy aparat i jak widać na niżej załączonych zdjęciach poszłyśmy w plener. Na początku byłam do tego bardzo sceptycznie nastawiona, ale z ogólnych efektów jestem zadowolona jak nigdy. Niby coś innego, ale jak to ja, zazwyczaj staram się stawiać na klasykę, dlatego i tym razem stylizacja nadaje się po prostu na co dzień.