2 stycznia 2015

Recenzja balsamu do ust EOS

Szczęśliwą posiadaczką balsamów do ust jestem już od około dwóch miesięcy.Muszę Wam powiedzieć, że już po pierwszym posmarowaniu ust tym balsamem urzekł mnie on. Zakochałam się w nim na zabój, przyznaję się bez bicia, że od balsamów EOS jestem uzależniona... Wcześniej posiadałam pomadki z firmy Nivea w sztyfcie i myślałam, że to co mam było zupełnie wystarczające. Jajeczko zostało zakupione dla mnie, przez moją ciocię w Stanach. Zwróciło ono moją uwagę głównie ze względu na wygląd oraz wiele pozytywnych opinii, o których czytałam w internecie i słyszałam na YouTube. Na razie do połowy zużyłam jajeczko o smaku miętowym i na podstawie tego stwierdziłam, że jestem gotowa by zrecenzować wam te balsamy na podstawie Fresh Mint.

Opakowanie EOS'ów wykonane jest z grubej, powlekanej gumy (kolor inny w zależności od smaku), który nie jest tak ciężki, na jakiego wygląda. Pomadkę wystarczy odkręcić i posmarować nią usta tyle razy w ciągu dnia ile się potrzebuje. (Ja robię to dosłownie kilka razy dziennie :p) Moim zdaniem jest to bardzo duży plus, gdyż nie wygląda on jak większość balsamów do ust, które na co dzień możemy dostać w sklepach. Kolejnym plusem tegoż to balsamu jest długotrwałość nawilżenia i przecudowny zapach. Muszę wam przyznać, że każdy z czterech kolorów, które posiadam, pachnie wyjątkowo i niepowtarzalnie. Cena w Stanach (mówię tutaj ogólnie, gdyż nie wiem gdzie dokładnie ciocia zakupiła go) to około 4 dolary, co w tamtym okresie wynosiło około 12 złotych. Jest to bardzo korzystna cena biorąc pod uwagę ceny z drogerii internetowych. Mogłabym słodzić i słodzić, lecz jestem też zmuszona powiedzieć o jedynym minusie, który tak naprawdę udało mi się wychwycić.


Jedynym minusem tego produktu jest dostępność. Stacjonarnie w Polsce nie kupimy go nigdzie. Coraz częściej spotykamy go w drogeriach internetowych typu Cocolita czy po prostu na Allegro, lecz tam ceny razem z wysyłką nie są za bardzo dla nas korzystne, choć nie są też nie wiadomo jak wysokie :)

Mam nadzieję, że dzięki mojej recenzji, jeśli zastanawialiście się nad tym balsamem zdecydujecie się na niego i będziecie zadowoleni równie bardzo jak ja.Mając taką możliwość, najchętniej wykupiłabym wszystkie kolory od razu,aby mieć zapas i by nigdy mi ich nie brakło! :)


.....................................................................................................
Uwaga!
Chciałam wam powiedzieć, że mam na sprzedaż dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest telefon Samsung Galaxy s3 mini, w stanie idealnym zero rysek. W gratisie dodaje dwie obudowy (zwykłą czarną i jedną w kształcie sticza).
Drugą rzeczą są Converse All Star w kolorze neonowo-żółtym roz. 39. Trampki te są w bardzo dobrym stanie, zadbane, noszone zaledwie kilkanaście razy.
Jeśli chcielibyście poznać więcej informacji lub chcielibyście zobaczyć zdjęcia danej rzeczy zapraszam was na mojego maila -nataliagrudniak@wp.pl-. W temacie wiadomości piszcie albo Converse albo Samsung Galaxy s3 mini w zależności od tego, co was interesuje. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny, kto przygarnie którąś z tych rzeczy :)
.....................................................................................................

5 komentarzy:

  1. Też zastanawiałam się nad kupnem balsamu do ust EOS, ale...niestety powstrzymała mnie trudna dostępność w Polsce i wysokie ceny. Moje koleżanki z klasy mają takie balsamy i bardzo bym chciała też takiego mieć. Muszę również powiedzieć, że mają cudny zapach! Najbardziej chciałabym mieć tego "Sweet Mint".
    Pozdrawiam,
    http://dreams-are-cerefully-waited.blogspot.com/2015/01/kana-na-yt.html
    PS. Zaobserwowałam i liczę na to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 4900 blogów z 22 kategorii.
    Należy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. No no,ładna kolekcja :) Ja mam eos jagodowy i jestem również bardzo zadowolona chyba skuszę się na jeszcze jakiś :) Zapraszam do siebie http://kosmetyczne-misz-masz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także posiadam takie pomadki, dostała je moja siostra od cioci ze Stanów, jak u Ciebie. Sprawdzają się wspaniale, idealnie nawilżają usta, chociaż muszę przyznać, że są lepsze, ale tą nie gardzę :). Świetna po prostu, polecam ją gorąco, zarówno ze strony wyglądu, jak i efektów!

    http://emiemaila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. JA nie mam Jajeczek eos :(

    Zapraszam do mnie na bloga poniewaz jeśli lubisz pisać listy to mam dla Ciebie mała informacje ;)
    Mam nadzieje ze zajrzysz i spodoba Ci sie ten pomysł ...
    Mój Blog~ klik

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny, motywuje mnie do dalszej pracy :)
Gdy zaobserwujesz-napisz. Na pewno się odwdzięczę!
Weryfikacja obrazkowa wyłączona! :)